Jesteś wdzięczy za pracę?

“Tom Gilovich, psycholog z Uniwersytetu Cornella, powiedział: “Dążymy do osiągania wspaniałych rzeczy, a kiedy już je zdobędziemy, stwierdzamy, że nie dają nam wielkiej radości. To negatywna strona przyzwyczajenia”. Dokonania, które w jednej chwili nas uszczęśliwiają, w następnej chwili muszą zostać zastąpione czymś bardziej spektakularnym. 

I sprawdza się to niezależnie od branży. Jeśli masz mały obszar sprzedaży, chcesz go zwiększyć. Jeśli dowodzisz oddziałem, chcesz dowodzić kompanią. Jednak stanowisko, którego pragniesz, może nie do końca cię satysfakcjonować, gdy już będzie do ciebie należało.

Z tego, co wiem, jedynym sposobem uniknięcia syndromu nazwanego przez Gilovicha “niezwykłą siłą adaptacji” jest spora dawka wdzięczność za chwilę obecną” pisze Janice Kaplan w Dziennikach Wdzięczności.

Z szacunkiem przyglądałam się ostatnio ludziom wykonującym różne prace. Kasjerom, paniom w sklepach odzieżowych, czy punktach informacyjnych. Od dawna z podziwem obserwuję uczciwe i rzetelne podejście do obowiązków mojego męża pracującego w wymagającej korporacji. 

Doceniam ich dyscyplinę w codziennym stawianiu się do zadań niezależnie od tego, czy mają lepszy, czy gorszy dzień. Czerpię z ich przykładów naukę, by wychodzić poza własną niemoc i własne “nie mam siły” albo “nie chce mi się”. 

Lata temu ciężko pracowałam na to, by dzisiaj móc budować własną markę. Dzisiaj jestem wdzięczna, że mam taką możliwość. Sobie i mojemu mężowi. I wierzę, że Temu, który jak czytam w psalmach, pozwala mi “leżeć na zielonych pastwiskach” i jedyne czego ode mnie chce, to wdzięczności. 

Po co? Bo ona z każdym dniem zmienia moje życie na lepsze.

#porozmawiajmy
Co doceniasz w swojej pracy? Za co możesz być wdzięczny?