Jakimi treściami karmimy siebie i innych


Media społecznościowe omijałam kiedyś szerokim łukiem. Widziałam w nich platformę do komunikacji, w której każdy w postach bądź komentarzach mógł wyrzucić swoje frustracje bez zważania na konsekwencje… To nie był mój świat.

Potem dotarło do mnie, że jak w przypadku każdego narzędzia, od nas samych zależy, jak będziemy je wykorzystywać. Wybieramy, czym karmimy samych siebie i czym karmimy odbiorców.
Poprzez to wybieramy odbiorców. Trafiamy, bądź nie w ich styl komunikacji, w tematy, które ich poruszają.

Usłyszałam gdzieś, że social media są jak rurociąg, którym dostarczamy szambo, albo pitną, pełną minerałów wodę.

Świadomie wybieram więc „wodę”, która daje życie, omijam grzęźnięcie w fekaliach.
Świadomie nie angażuję się w komentarze pełne pyskówki. Nie czytam tego, co ciągnie mnie w dół. Po co? Szkoda życia. Nie chcę nasycać się tym, co powoli i niewidocznie zatruwa organizm i życie.

Spotykam tyle budujących treści, które chcę chłonąć. Uczę się koncentrować swoją uwagę na tym, co dobre. Otacza mnie dużo dobrych ludzi, pomnażających dobro. A ja chcę dobro i życzliwość, które otrzymuję przekazywać dalej…

#dobrepytanie
Jakimi treściami karmię siebie i innych? Jaki mają wpływ na zespół, który chcę budować?

DOCENIAJ WASZ POTENCJAŁ

Wykorzystaj inspiracje i pytania do rozmów o Waszym potencjale.
Buduj Waszą wewnętrzną siłę i wiarę w siebie.